niedziela, 2 października 2016

WEEKEND TRIP- ZAKOPANE :)

     Hej.! Ostatni weekend minął mi bardzo szybko i zanim się odwróciłam już byłam w domu i wkuwałam słówka z angielskiego :) Koniec końców na pewno będę go miło wspominała, a więc tak... Ogólnie od poniedziałku nie chodziłam do szkoły, więc bardzo się ucieszyłam, że wreszcie po kilku dniach w łóżku wyjdę z domu. W piątek po 21:00 byliśmy już w Zakopanym w wynajętym dzień wcześniej domku, czyli wszystko odbywało się na spontanie. Ponieważ było już późno nie było, żadnych atrakcji, praktycznie wszyscy chwile później już spali :) A było to widać, bo na drugi dzień o 6:00 wszyscy byli już na nogach. Mój tata z samego rana pojechał, ponieważ chciał iść na Rysy, a cała reszta, ponieważ nie okazywała takiego zapału została w domku. Dopiero koło godziny 10:00 stwierdziliśmy, że nie przyjechaliśmy do Zakopanego, żeby siedzieć cały dzień na tyłkach i wybraliśmy się na podbicie Grzesia.! W połowie drogi już nóg nie czułam i myślałam, że nie dojdę, jednak, gdy już stanęłam na szczycie to byłam z siebie dumna i zrozumiałam po co było to wszystko. Widoki były piękne, tak samo jak pogoda, która nam bardzo dopisywała. Zeszło nam prawie cały dzień ale na prawdę było warto. Wieczorem jak to wieczór, wszyscy się po kolei kąpali, a później szli spać :) Niedziela jak niedziela, trzeba było się już rano pakować i przed godziną 10:00 opuściliśmy nasz domek, ale nie pojechaliśmy od razu do domu. Odwiedziliśmy Chochołowskie Termy, gdzie przez dwie godziny były atrakcje wodne. Po wykorzystaniu czasu pojechaliśmy na obiad. No i domu :D 






Więcej zdj:





























instagram- swinka_emilka
snapchat- emilka0912

2 komentarze: