Po pierwsze: Zamknę wszystkie stare sprawy, wyprostuję wszystkie spiny, kłótnie i nie porozumienia, aby nie stać ciągle w miejscu. Wręcz przeciwnie czas wreszcie ruszyć do przodu i przestać żyć błędami i wszystkimi niewypałami z 2016 roku, bo koniec końców czasu i tak nie cofnę, a nawet nie chcę :)
Po drugie: Znajdę czas dla siebie i dla mojej rodziny. Ten rok był strasznie zawalony różnymi problemami, złamanymi serduszkami, błędami które popełniałam i ponosiłam konsekwencje, a co za tym idzie mało czasu spędzałam z rodzicami i ogólnie rodziną. Wyjazdy za granicę, jakieś dłuższe wypady na weekend i niedziela to były chyba jedyne momenty, gdzie mieliśmy trochę czasu na rozmowy. Mam nadzieję, że 2017 trochę mi odpuści i da trochę wolnego.
Po trzecie: Będę systematyczna. Przynajmniej będę się starać, bo wszyscy wiemy, że tak będzie prościej.
Po czwarte: Chciałabym trochę więcej pozwiedzać, nie tyle co inne kraje, lecz Polskę, bo w sumie mieszkam tutaj, a byłam może jedynie nad morzem i w górach. Nie odwiedziłam, żadnych większych miast :) I to chciałabym bardzo zmienić, po to żeby znać miejsce w którym mieszkam i żyje. Wiedzieć jak to wygląda, znać historię..
Po szóste: Minimalizm kosmetyczny. Mniej znaczy lepiej. Stawiamy na naturę.!
Po siódme: Nie będę wydawać niepotrzebnie pieniędzy. Zero spontanicznych zakupów. "Chciej-lista" i po problemie :) Każdy zakup przemyślę wcześniej sto razy, żeby być pewną, że to mi się przyda, a nie że zaraz będzie leżeć w szafie i nikt nie będzie tego używał.
Po ósme: Fit.! Fit.! Fit.! Postanowienie, które ma chyba każda dziewczyna. Nowy rok, nowy wygląd, nowa figura wypracowana sama sobie, dążeniem do celu, wiarą w siebie i wytrwałością :)
Po dziewiąte: Cieszyć się życiem i doceniać to co mam :) Wydaje mi się, że w tym roku wiele dobrego przeleciało mi przed oczami, a ja byłam zajęta innymi głupotami i nie doceniłam tego co miałam. Czas otworzyć oczy i zwrócić uwagę na to co ważne i na to co daje nam prawdziwe szczęście, a nie tylko uczucie które jest do niego podobne :)
Po dziesiąte: Zapuścić paznokcie i opanować stan moich włosów, które są tak spalone, połamane i suche, że nie wiem czy cokolwiek i pomoże. Może na łyso powinnam się obciąć.?
Po jedenaste: Testy gimnazjalne, bierzmowanie, nowa szkoła.. Dam sobie radę.! Jak jeszcze do niedawna nie miałam na siebie pomysłu tak teraz już mam wybraną szkołę do której chcę iść. Teraz niech mnie tam jeszcze przyjmą i będę happy :)
Po dwunaste: Czas popracować nad samą sobą. Jestem trochu problemową osobą i lubię robić z igły widły. W 2017 roku zwrócę na to szczególną uwagę i na pewno to zmienię :)
Tyle z moich postanowień noworocznych. Chciałam pozdrowić Julkę, która ostatnio sprawiła mi mega miłą niespodziankę i na prawdę poprawiła mój humor na maksa :) Także Ci dziękuję i pozdrawiam ♥
Na koniec tego trochę długiego posta chciałam życzyć Wam wszystkim udanego Sylwestra, żebyście spędzili go spędzili w miłym towarzystwie i w fajnej atmosferze, a żeby 2017 rok przyniósł Wam samych dobrych, szczęśliwych, miłych chwil i niezapomnianych wspomnień.! ♥ Cześć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz